Zawsze wydawało mi się, że jestem nienormalna, jak można mieć dreszcze podczas gdy Twoje ukochane dziecko lub mąż je jabłko, a jednak są takie momenty w moim życiu, że sam fakt jak widzę, że bierze jabłko do ręki doprowadza mnie do rozpaczy. Każde ugryzienie, każde przeżuwania doprowadza do szału. Gdy jestem na skraju rozpaczy po
prostu chowam się gdzieś w cichym miejscu. Aż tu nagle pewnego dnia nie tak dawno temu przeczytałam artykuł w Internecie na temat Mizofoni
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/psychiatria/mizofonia-aa-pURx-AazT-ehPc.html
i wreszcie zrozumiałam że to nie moja wina, że nie jestem osamotniona wiele osób na to cierpi. Jaka to ulga myślałam, że jestem stuknięta pewnie trochę jestem jak każdy chociażby ze względu na moją chorobę, ale chociaż jedno mogę wykluczyć to, że mam chęć “zabić” męża gdy je jabłko po prostu to objaw mizofonii. Teraz wiem jak to wytłumaczyć rodzinie mam nadzieję, że zrozumieją
Teraz już wiem na co cierpię…
PolubieniePolubienie