I znowu mamy piątek, czas biegnie jak szalony. Jeszcze nie tak dawno witaliśmy Nowy Rok a już za chwilę kończy się styczeń. Już prawie trzy miesiące jak jestem w domu, za pracą za granicą nie tęsknię ale to takiej tutaj chętnie bym już poszła, jak na razie nierealne niestety. W tym tygodniu piekłam kolejny chlebek … Czytaj dalej No i piątek
Kategoria: Styczeń 2021
Gdy negatyw jest pozytywem
Jutro wyjazd, dzisiaj miałam robiony test na Covid - jak się można domyślić z tytułu wyszedł negatywnie. Potwierdziłam już wyjazd, wydrukowałam wymagane dokumenty, wypełniłam deklaracje wyjazdu, no i zaczęłam się pakować, właściwe już jestem spakowana tylko nie wiem czy mogę wziąć torbę podręczną bo pierwszy raz jadę małym busem a zapomniałam się zapytać. W każdym … Czytaj dalej Gdy negatyw jest pozytywem
Już blisko coraz bliżej
Do wyjazdu coraz bliżej, czas nieubłaganie biegnie do przodu. Te ostatnie dni jak zawsze szalone i nie wiem gdzie ręce włożyć i oczywiście oprócz moich spraw to jeszcze sprawy remontowe mojej mamy i siostry na mojej głowie (oczywiście nie potrafię odmówić pomocy). Mama w jej wieku ma już problemy z zapamiętaniem wszystkiego i też nie … Czytaj dalej Już blisko coraz bliżej
Butter Chicken
SKŁADNIKI 3 PORCJE MARYNATA 500 g filetu z kurczaka1 łyżka tartego imbiru2 ząbki czosnkusól i pieprz1 łyżka garam masala2 łyżki soku z cytryny1 łyżka oliwy1/2 szklanki jogurtu SOS 2 łyżki masła klarowanego lub oleju kokosowego lub oliwy1 cebulaprzyprawy: 1 łyżka garam masala, po 1/2 łyżeczki mielonej kurkumy, kminu rzymskiego, pieprzu cayenne i kolendry, szczypta cynamonu, sól1/4 … Czytaj dalej Butter Chicken
Znowu jestem blondynką
Wczoraj odwiedziła mnie moja fryzjerka - sąsiadka Kasia, został tydzień do wyjazdu i trzeba było podjąć jaką decyzję w sprawie włosów. Z powodu ostatnich problemów z wypadaniem zrobiłam sobie przerwę z farbowaniem od października dałam im trochę odpoczynku, teraz wzmocniły się na tyle, że można już było pomyśleć nad farbowaniem. Najpierw myślałyśmy nad wykonaniem ombre … Czytaj dalej Znowu jestem blondynką
A miała być leniwa środa
Miałam mieć dzisiaj ciszę i spokój, planowałam zrobić kilka wpisów na blog, poczytać wasze wpisy i jeden telefon pokrzyżował mi plany. Mama potrzebowała przewiezienia kilku rzeczy do nowego mieszkania a, że w tym tygodniu mam auto do dyspozycji i trochę więcej się w niego zmieści niż w siostry Citroena nie potrafiłam odmówić pomocy. Mało to … Czytaj dalej A miała być leniwa środa
Chciałoby się wskoczyć pod kocyk…
No i mamy namiastkę zimy, takie pamiętam z lat dzieciństwa. A wtedy to były zimy i nie straszny był śnieg po kolana i mróz co szczypał w twarz, a teraz 3 dni mrozu a ja bym najchętniej wskoczyła pod kocyk, najlepiej z dobrą książką i przeczekała aż zrobi się ciepło. A jutro znowu ma padać … Czytaj dalej Chciałoby się wskoczyć pod kocyk…
Wątróbka i nie tylko
Dzisiaj trochę kulinarnie a zacznę o wątróbki. Tak mnie dzisiaj naszło, bo robiłam dzisiaj na obiad i u mnie w domu trochę to wygląda śmiesznie bo niby na obiad wątróbka ale każdy z domowników je ją na inny sposób, więc planując taki obiad robię trzy różne wersje (Filip nie lubi więc dla niego spagetti). Moje … Czytaj dalej Wątróbka i nie tylko
Czas ucieka
Już mamy 12 dzień nowego roku, czas ucieka, myk i kolejny dzień z głowy. Każdego z dnia zbieram się do napisania i co już mam usiąść przed laptopem to coś mi wypadnie i tak mija kolejny dzień bez wpisu, ale z drugiej strony im bardziej jestem zajęta tym głupie myśli nie przychodzą do głowy. Nie … Czytaj dalej Czas ucieka
Powoli wracam
Zaczynam czuć się lepiej, drugą noc z rzędu przespałam spokojnie i od razu czuję się lepiej. Powoli małymi krokami z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Dwa dni temu spotkała mnie miła niespodzianka. Odebrałam moją nagrodę z paczkomatu. Jeszcze raz bardzo dziękuję Sylwii a właściwe jej synowi Krystianowi, że wylosował mnie jako jedną z wygrywających. … Czytaj dalej Powoli wracam