To znowu ja

Jak to zwykle u mnie bywa czas biegnie do przodu, nim się obejrzę kolejny tydzień na boku. Teraz to mam wesoło i teściową i Filipa pod opieką, na chwilę obecną to teściowa jest bardziej sprawna jak Filip. Najgorszy był poniedziałek i pierwsze wstanie z łóżka. Filip niestety ma swoją wagę za nic w świecie nie … Czytaj dalej To znowu ja

Reklama

Niedzielny wieczór na SOR

Żeby nie było nudno, życie funduje nam różne niespodzianki, my wczoraj mieliśmy taką, że wylądowaliśmy z Filipem na SOR, skręcenie stawu skokowego. Spędziliśmy tam prawie 4 godziny, samo przyjęcie u lekarza i zrobienie prześwietlenia zajęło jakieś 30 minut, pozostały czas to oczekiwanie na opis zdjęcia rentgenowskiego. To jest masakra żeby w szpitalu nie było lekarza … Czytaj dalej Niedzielny wieczór na SOR

Chwila oddechu

No i mamy lipiec koniec czerwca i początek lipca dał nam wycisk temperaturowy. Sobota dała trochę oddechu. Lubię ciepło ale to prawie mnie wykończyło a od jutra zapowiadają kolejne afrykańskie upały. Mam tylko nadzieje że nie potrwa to zbyt długo. Całe szczęście teściowa znosi tę pogodę dosyć dobrze, jej pokój jest od zachodniej strony więc … Czytaj dalej Chwila oddechu