Grzegorz ma jeszcze dyżur do 15 czerwca, niestety w tym miesiącu ciągle wzywają go na awarie, tak też jest dzisiaj. Pojechał przez 13 i jeszcze nie wrócił, dobrze że chociaż zdążył zjeść obiad. Miałam nadzieje, że spędzimy miłą niedziele niestety siedzę sama. No ale taka praca.
Korzystając z okazji że jestem sama usiadałam trochę przed laptopem nadrobiłam czytanie bo miałam trochę zaległości a i jakieś komentarze nowe się pojawiły. Przygotowałam sobie marynarkę do wykończenia (żebym wiedziała, że jeszcze nie będzie go jakiś czas to bym tę marynarkę skończyła szyć. Może coś poczytam mam kilka książek do przeczytania.
Nie zdążyłam dopisać tego postu, a ty niespodzianka mąż wrócił mam nadzieję że na dzisiaj już będzie spokój. Uciekam miłego popołudnia.
Na szczęście zajęć Ci nie brak, więc chwilowy brak męża jakoś przetrwałaś 🙂 A dziś poniedziałek i kolejny tydzień przed nami…Aby spokojny…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie jak na razie zapowiada się na ciężka burzę, ciemno jak w nocy i grzmi strasznie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zazdroszczę, bo u nas susza i nawet odrobiny deszczyku od dawna nie widać.
PolubieniePolubienie