Ja chcę już wiosnę, ta pogoda męczy mnie na maksa, wiecznie chodzę przymulona, niedospana i jakaś tak rozkojarzona, dzisiaj jeszcze dodatkowo boli mnie głowa. Korzystam z okazji, że mąż zrobił sobie popołudniową drzemkę, teściowa też śpi (dzisiaj prawie wcale nie wstaje z łóżka, chyba powoli zaczyna się załamywać) Filip wyjątkowo nie rozmawia z nikim online. … Czytaj dalej Smętna sobota