Dzisiaj jestem totalnie wypompowana, obudziłam się z bólem gardła i staram się zregenerować bo jutro wyjazd do Bydgoszczy. Chyba ta zmienna pogoda daje się nam w kość. Dzisiaj szaroburo w dzień. Przez chwilę w moim regionie zagościła zima. Już wszystko się topi, na noc zapowiadają minusową temperaturę będzie strasznie ślisko.


Jak już pisałam wcześniej w zeszłym tygodniu była u mnie Eliza, piekłyśmy świąteczne pierniczki w środę piekłyśmy w czwartek dekorowałyśmy


Jeśli chodzi o inne przygotowania świąteczne to jakoś w tym roku nie mam zapału, a tu coraz bliżej święta, może dlatego że jestem ciągle zmęczona a jeszcze do tego męczy mnie przeziębienie. Mąż namówił mnie na prezent świąteczny – Audio Power, zależało nam aby można było wbudowane radio i odtwarzacz CD. Prezent bardziej dla męża niż dla mnie mnie nie bardzo kręcą takie sprzęty, ale sprzęt nie jest bardzo ciężki można sobie umilić czas pracując w kuchni czy sprzątając mieszkanie.

Martwię się co jutro zadecyduje lekarz. Muszę napisać do rodziny Fryderyki, że w styczniu nie przyjadę. Chyba to wszystko zaczęło mnie przytłaczać.
Miłego popołudnia
Wcale nie dziwie sie, ze przytłacza. Dużo złego sie i was dzieje, ale nie tracmy nadziei…:)
A z takim sprzętem to nogi same będą prowadzić tanecznym krokiem do sprzątania. 😘😉
PolubieniePolubienie
Piękne pierniczki. U mnie jeszcze tych zbliżających się świąt nie czuć i jakoś specjalnie się na nie nie cieszę…
PolubieniePolubienie