Wyjechałam w sobotę około godziny 19, trafiłam na Pana kierowcę tego co odwoził mnie do Niemiec, zapamiętał mnie bo ta historia z pękniętą oponą nie zdarza się codziennie. Siedziałam obok kierowcy bo z moją chorobą lokomocyjną to najlepsze miejsce. Tym razem miejscem przesiadkowym była Legnica, byłam tam o 5.30 i tam wsiadałam już w bus, … Czytaj dalej Witam Was z domu
Miesiąc: Sierpień 2021
Znowu o rok więcej
Niby dzień jak co dzień ale jednak trochę szczególny. Kolejny dzień urodzin i znowu o rok starsza ale czy czuję się na te swoje 43 lata, raczej nie i gdyby nie kolejne zmarszczki i strzykanie w gnatach to mentalnie czuję się na lat dwadzieścia może 21 i poł jak to mi dzisiaj powiedziała przyjaciółka składając … Czytaj dalej Znowu o rok więcej
Zaczyna się stres
przed podróżą, jak zawsze na dwa dni przed. Jestem coraz bardziej zmęczona chyba ten wyjazd wyjątkowo dał mi w kość, dodatkowo jeszcze inne problemy mnie dopadły i jestem wyjątkowo zmęczona. Dzisiaj piątek, więc Fritzie w klubie seniora, a ja w wirze przygotowań przed wyjazdowych. Na ostatnie zakupy pojechałam z Brittą, potem gotowanie obiadów na jutro … Czytaj dalej Zaczyna się stres
Już tak nie wiele
czasu pozostało do wyjazdu. Jestem w wirze prac porządkowych, pakowania oraz codziennych obowiązków domowych. Dzisiaj pogoda była na tyle ładna że można było pranie suszyć na dworze więc wykorzystałam okazję i wyprałam koce i pościele, wszystko ładnie przez cały dzień wyschło. Niestety nie mam tutaj elektrycznej suszarki do ubrań i linki rozwieszone są w piwnicy, … Czytaj dalej Już tak nie wiele
Nowa szkoła
Jeszcze kilka dni i zacznie się nowy rok szkolny. Jak chyba każda mama strasznie jestem przejęta nowym etapem życia mojego syna. Rozmawiając dzisiaj z mężem przypomniałam mi się moja własna historia związana z pierwszym dniem w liceum. 1 września 1993 roku to była środa, Po raz pierwszy usłyszałam dzwonek w nowej szkole. Mieszkałam wtedy na … Czytaj dalej Nowa szkoła
Niedziela
U mnie niedziela jak zwykły dzień jeszcze by tego brakowała żeby się wzięła za gruntowne sprzątanie a może i na dobre by to wyszło bo strasznie dłuży mi się dzisiaj ona. Patrząc na dzisiejszą pogodę nikt by nie uwierzył że wczoraj było 30 stopni na plusie w nocy przez 3 godziny padał deszcz i grzmiał … Czytaj dalej Niedziela
Jeszcze powalczę
Wczoraj odezwała się Petra dzwoniła do niemieckiej kasy rodzinnej, ma moje upoważnienie, więc może mnie reprezentować. Nie kazała mi się jeszcze poddać mamy czas na odwołanie od decyzji do 5 września, będziemy jeszcze próbować ja ponownie muszę zebrać wszystkie dokumenty nie wiem czy cokolwiek to da ale trzeba jeszcze próbować. Dobrze że 30 będę już … Czytaj dalej Jeszcze powalczę
Proszę o pomoc
Moi Drodzy czytelnicy w związku z moimi problemami wpadłam na szalony pomysł, który być może wypali a może nie jednak ośmielam się prosić o pomoc. Założyłam zrzutkę, w której zbieram na dług który muszę spłacić. Ja zawsze staram się pomóc więc i liczę na to, że znajda się ludzie którzy pomogą i mnie. Podaję adres … Czytaj dalej Proszę o pomoc
Całe życie pod górkę
Mam dosyć z każdej strony coś, jak nie w domu to w pracy. Nie mogę spokojnie pożyć czym ja sobie zasłużyłam żebym ciągle dostawała kopa w dupę. Dzisiaj spadła na mnie kolejna bomba, dostałam pismo z niemieckiej Familienkase do 10 października muszę im oddać 2244 euro nie słusznie wypłaconego zasiłku rodzinnego na dziecko przecież to … Czytaj dalej Całe życie pod górkę
A wszystko było zaplanowane
Przed ostatni tydzień pracy był zaplanowany już w zeszłym tygodniu, poniedziałek luzy, wtorek basen i zakupy, środa spotkanie na kawę i ciastko Fryderyka i przyjaciółką ja w tym czasie miałam pochodzić po galerii, czwartek w domu a w piątek przyjazd Kaia. Poniedziałek bez niespodzianek chociaż niepokojące wieści dotyczące Filipa ale o tym za chwile. Nadszedł … Czytaj dalej A wszystko było zaplanowane