No i mamy koniec kwietnia, zaczynam pierwszy weekend w pracy, będziemy tylko we dwie bo Kai tym razem nie przyjedzie podobno wybiera się na jakąś demonstrację. Britta mówiła że tysiące ludzi bez maseczek i że w następnym tygodniu jak będzie chciał przyjechać to musi zrobić test. U nas dzisiaj nic szczególnego, postanowiłam rano pójść na … Czytaj dalej Pierwszy weekend
Miesiąc: Kwiecień 2021
Historia pewnego drzewka
Historia zaczyna się jakieś 40 lat temu moja śp. babcia Irena przy grobie swojej mamy postanowiła posadzić tuję po prawej i po lewej stronie. Jak później mówiła posadziła je tam dlatego żeby było trochę cienia bo akurat ta część cmentarza była w pełnym słońcu co niestety nie sprzyjało żywym kwiatkom czy tym wazonie czy też … Czytaj dalej Historia pewnego drzewka
Kilka zaległych wiadomości
Będąc w Polsce pisałam na prawdę bardzo mało, nie to że nie chciałam ale czas w domu jest inny, człowiek bardziej zabiegany. Jak to mówią w domu zawsze jest robota, trochę problemów z Filipem, czasami też miałam gorszy nastrój i tak to już bywa. Dzisiaj tak krótko postaram się streścić jak mi tam minęło w … Czytaj dalej Kilka zaległych wiadomości
Nagła awaria
Dzisiaj wyjątkowo dwa wpisy: Dzień nie zapowiadał niespodzianek. Ja wstałam po 7, Fryderyka przed 10 obie w dobrych humorach czas płynął przyjemnie. Można powiedzieć dzień taki normalny wtorek, piękne słoneczko za oknem i tak sobie spędzałyśmy ten czas miło i przyjemnie. Przed południem pogadałam trochę z mamą, na popołudnie umówiłam się na rozmowę z siostrą. … Czytaj dalej Nagła awaria
Dorota kulinarnie
Mam dzisiaj dla Was zaległy przepis, robiłam w ostatnim tygodniu przed wyjazdem do Niemiec i nie dążyłam wcześniej opisać, przepis dostałam od kuzynki mojego męża, chłopakom bułeczki bardzo smakowały, nawet teściowa jadła ze smakiem. Tym razem farsz robiłam według przepisu następnym razem planuję kilka zrobić z innym farszem np. warzywnym a i też kilka na … Czytaj dalej Dorota kulinarnie
Melduję się
Dzisiaj zaczynam moje 42 dni pracy. Wczoraj o 7.30 zajechałam do mojego miejsca pracy, przeświadczona o tym, że domownicy jeszcze śpią, przeskoczyłam przez bramkę prowadzącą do ogródka (naprawdę przeskoczyłam, bo Ania zapomniała odkluczyć bramkę) wzięłam klucz, otworzyłam drzwi od piwnicy, no i weszłam a tam niespodzianka Fryderyka i Kai piją kawę a Ania krząta się … Czytaj dalej Melduję się
W sobotę wyjazd
Nie piszecie, nie pytacie? Chyba nie tęsknicie a ja bardzo tylko doba ostatnio za krótka, nawet nie mam czasu poczytać co tam u Was. W sobotę jadę do pracy, jeszcze tylko w piątek test i mam nadzieję, że negatywny i będę mogła jechać. Ostatni tydzień na wariackich papierach, chcę się na cieszyć rodziną na zapas. … Czytaj dalej W sobotę wyjazd
Leniwy wtorek
Dzisiaj cały dzień się leniłam, nawet na zakupy wysłałam Filipa w przerwie między lekcjami. Obiad przygotowałam częściowo wczoraj, więc dzisiaj nie miałam dużo roboty. Nadrabiałam zaległości w oglądaniu moich seriali, przez jeden dzień wszystkiego nie zdążyłam obejrzeć. Na jutro zaplanowane farbowanie włosów a po południu czeka mnie wizyta przyjaciółki Eweliny z jej 3 letnią siostrzenicą … Czytaj dalej Leniwy wtorek
Sprawić radość
Czas biegnie do przodu jeszcze 15 dni i znowu trzeba będzie ruszyć w drogę. Każdego dnia coś tam mam do zrobienia, chociaż już nie pędzę z robotą jak przed świętami, no i część tej codziennej pracy staram się aby to były moje przyjemności. Przed świętami zaplanowałam na ten tydzień wystawienie mojego warsztatu krawieckiego, trochę mi … Czytaj dalej Sprawić radość
Wpis 401
No i mamy po świętach, minęło nie wiadomo kiedy. Pierwszy dzień świąt spędziliśmy rodzinnie z moją siostrą i Elizą oraz bratem męża Jackiem z żoną Kasią, miło było spędzić trochę czasu z rodziną tym bardziej że długo się nie widzieliśmy. W pierwszy dzień świąt już chwilę po 20 wszyscy byli wykąpani i w piżamach oglądaliśmy … Czytaj dalej Wpis 401