Dzisiaj pobudka o 7 bo przed 10 trzeba zrobić zakupy a że dzisiaj nowe promocje to oczywiście musiałam się na te zakupy wybrać. Ubłagałam męża żeby mi zostawił samochód, bo nie sposób wszystkiego przynieść w rękach. Wczoraj przygotowałam listę a dzisiaj krótko przed 8 wyruszyłam o 9.30 miałam zrobione zakupy w Kauflandzie, Biedronce i odebrałam … Czytaj dalej Laptop wrócił
Miesiąc: Grudzień 2020
Awaria dysku
No i laptop odmówił posłuszeństwa, jeszcze udało mi się wrzucić na dysk awaryjny wszystkie ważne pliki, laptop się zawiesił i już się nie włączył. Wiec chcąc nie chcąc musiałam udać się do serwisu. Na szczęście tam pracuje mój dobry kolega i z racji bardzo dobrycj relacji i dlugiej znajomości obiecał zrobić go na jutro, niestety … Czytaj dalej Awaria dysku
Witam Was z mojego domku
Jak wiecie nie lubie pisać w telefonie a dzisiaj jestem do tego zmuszona jak na razie. Tak tylko szybciutko chciałam Wam napisać że szczęśliwie dojechałam do domku. Nie ma to jak spać we własnym łóżku. Dziekuje Wam wszystkim za życzenia szczeliwej podróży. Teraz jak już szczęśliwie dojechalam to moge podziękować. Serdecznie dziękuję. Uciekam do domowych … Czytaj dalej Witam Was z mojego domku
„Już nie długo coraz bliżej…
już za chwilę" tak Was dzisiaj witam słowami piosenki Czerwonych Gitar. Można powiedzieć, że siedzę już na walizce to co mogłam już spakowałam, kilka drobiazgów zostało na jutro rano. Teraz siedzę sobie w pokoju i próbuję ochłonąć po wybuchu złość u Kaia. A wszystko zaczęło się tak: Jakoś tak po śniadaniu poszłam na górę przygotować … Czytaj dalej „Już nie długo coraz bliżej…
Doczekałam piątku
I doczekałam ostatniego piątku, powoli można zacząć odliczać godziny do wyjazdu. Wczoraj nie pisałam bo i nie było o czym a nie będę Wam ciągle pisać, że Fryderyka na zmianę raz się śmieje a raz płacze. Kai jednak dzisiaj przyjechał, był przekonany, że jak jutro jadę do domu najwidoczniej się super dogadali z Brittą. Na … Czytaj dalej Doczekałam piątku
Środa
Dzisiaj w miarę spokojnie i bez większych niespodzianek chyba, że do niespodzianki można zaliczyć weekendowy przyjazd Kaia, już nie chcę się tu rozpisywać że zła byłam, ale zrobili mnie w konia bo jak zamawiałam bilet to pytałam powiedziała Britta, że dopiero przyjedzie na święta, a dzisiaj że pisał i przyjedzie na weekend, no ale trudno … Czytaj dalej Środa
Wtorek w innym nastroju
Ku mojemu zaskoczeniu Fryderyka wstała dzisiaj radosna i uśmiechnięta, nawet rano dzień dobry pierwsza wołała co nie zdarza się często. Już wczoraj jej zachowanie było inne niż w poprzednim tygodniu. No ale lepiej sypia w nocy i to robi duża robotę. Jak podopieczna w dobrym nastroju to i mnie jest lepiej, nawet brzydka jesienna pogoda … Czytaj dalej Wtorek w innym nastroju
Ostatni poniedziałek
Hura do wyjazdu zostało 6 dni, ale się cieszę. Koniec tygodnia nie był zbyt wesoły, z soboty na niedzielę Fryderyka odstawiała szopkę, pół nocy chodziła po całym domu, wodę dla psa nosiła, wreszcie około 2 w nocy zmęczyła się i poszła spać, ja byłam już tak rozstrojona nerwowo, że nie mogłam zasnąć a jak nie … Czytaj dalej Ostatni poniedziałek
Felerny tydzień
Kiedyś ktoś powiedział "Jaki poniedziałek taki cały tydzień" i w moim przypadku niestety od poniedziałku kiepsko się zaczęło najpierw ten list z Niemiec, potem problemy Filipa ze szkołą, moja mama się rozchorowała i cały czas się martwię boję się żeby to nie był Covid - w zeszłym tygodniu w piątek wróciła do domu po wszczepieniu … Czytaj dalej Felerny tydzień
Ale tydzień
Mam nerw, ten tydzień mnie dobija, dobrze, że już się kończy i mam nadzieję, że następny będzie lepszy. Nawet nie chce mi się pisać taka jestem rozstrojona powiem tylko tyle miałam 12 grudnia jechać do domu a pojadę dopiero 14 i mam nadzieję, że to ostateczny termin. 😢😢😢😢😢. Jest mi smutno, chce mi się płakać … Czytaj dalej Ale tydzień