Strasznie długa była ta niedzielą, minuty ciągnęły się jak godziny, ale wreszcie doczekałam upragnionego wieczoru. Po wczorajszym słońcu dzisiaj nie ma śladu tylko szarobure niebo. U mnie nic nowego ale za to u mojej siostry i mamy nowe wieści. Jakiś czas temu pisałam Wam że siostra przeprowadziła się do rodzinnego miasta. Na początku był pomysł … Czytaj dalej Ale się wlecze