Witajcie w tą upalną niedzielę, dopiero połowa dnia za mną, a ja już jestem wykończona najchętniej stałabym cały dzień pod prysznicem, niestety tak się nie da, całe szczęście moja Pani poszła na drzemkę, Kai pojechał więc ja zyskałam wentylator do pokoju. Jak wiecie raczej nie zadaję Wam pytań, ale czasami nachodzi mnie jakaś myśl i chciałabym znać także opinie innych nie tylko swoją. Stąd też dzisiejsze pytanie: Czy zwierzęta potrafią rozpoznać charakter człowieka i czy swoim zachowaniem to pokazują ?
Moje zdanie jest takie, że potrafią wynika to z moich obserwacji. Kiedyś jak jeszcze byłam dzieckiem to miałam psa więc mogłam obserwować jego zachowanie w stosunku do innych ludzi, a teraz mam kota i kilka jego zachowań też skłoniło mnie do takiego twierdzenia, że zwierzę potrafi rozpoznać charakter człowieka. A oto kilka przykładów:
- Gdy pierwszy raz przyszedł do mnie mój ojciec chrzestny to moja kotka już w wejściu zaczęła się do niego łasić, on ma bardzo dobry charakter, jest bardzo wrażliwy i uczuciowy, lubiany przez wszystkich w rodzinie;
- Kiedyś odwiedzili nas mojej teściowej brat ze swoją żoną, ciotka zachwycona kotem chciała się do niej zbliżyć a kotka się napuszyła i teściowa musiała ją przegonić bo nie byłabym pewna czy się na nią nie rzuci – ta ciotka jest wyjątkowo nielubiana, ona wszystko wie najlepiej, tylko jej rodzina się liczy nawet do męża siostry na pogrzeb nie pojechała itp…;
- Ja miałam suczkę jamniczkę to zawsze jak widziała mojego śp. dziadka to szalała z radości też nie mogę powiedzieć żeby dziadek miał zły charakter;
- Czy tez taki Maruda przecież musi mieć dobry charakter bo Kropka i Karmel nie odstępują go nawet na krok;
- Ja chyba też nie należę do najgorszych bo Penny łasi się do mnie bardziej niż do własnej pani, a Lui też zaakceptował mnie od razu.
- No i zapomniałam o tym, że jak była u mnie moja ukochana kuzynka to moja kocica od razu dała się pogłaskać co do niej w ogólne nie podobne;
- Jak szwagier przychodzi z żona to do Jacka zawsze biegnie się przywitać.
Mam nadzieję że wyrazicie swoją opinię na ten temat. Pozdrawiam. 🙂
Z tym maruda dobry przykład dałaś, 🙂
Ja też mam takie zdanie, zwierzęta wyczuwają jaki jest człowiek.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jestem przekonany, że zwierzaki umieją nas czytać. Też mieliśmy psy i wcale nie leciały do każdego. Wyszło nawet, że zaznały się na ludziach lepiej niż my. 😃😃
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zwierzęta mają swoje preferencje, mogą nie lubić pewnych zapachów, poza tym są zachowania, które zawsze są odczytywane jako agresywne (zbyt szybkie poruszanie się, głośne mówienie, natarczywość, w końcu pies nie jest rzeczą, wie, czy teraz chce być głaskany). Moja mama głośno mówi i w związku z tym nie wszystkie koty lubią przebywać w jej towarzystwie. Z kolei, gdy mąż pierwszy raz przyjechał do mojego rodzinnego domu, wszystkiego zwierzaki bardzo szybko go polubiły, chociaż słabo tolerują gości. Kraciasty jest taką osobą, której nawet dzieci się nie boją (taka opinia naszej znajomej, którą lubię cytować) 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Moim zdaniem zwierzęta doskonale wyczuwają kto jakim jest człowiekiem. To wbrew pozorom bardzo mądre stworzenia i potrafią w człowieku wyczuć dobro i zło.
PolubieniePolubienie
Jestem już wykończony tym skwarem, ale jest nadzieja, że od wtorku odrobinę się u nas ochłodzi. Nie rozumiem ludzi lecących w ten skwar na plażę żeby się opalać!! 🙂 Miłego tygodnia Ci życzę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bo na plaży, przy wodzie nie odczuwa się aż tak tej temperatury
PolubieniePolubienie
Ciężko jest w tej kwestii powiedzieć coś na 100%, ale myślę, że owszem, zwierzęta dużo rzeczy wyczuwają. Szkoda, że nie możemy je o to zapytać – zawsze ciekawiło mnie, co się dzieje w ich głowie. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba