Pierwszy piątek…

Strasznie obawiałam się tego piątku ponieważ do mojej Pani na weekend w odwiedziny przyjeżdża syn, nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji. Jak wiecie, do mojej poprzedniej podopiecznej rzadko kiedy ktoś zaglądał, potrafili nie zajrzeć nawet przez 6 tygodni albo i dłużej dlatego to dla mnie nowość no i jeszcze przebywać z obcą osobą pod … Czytaj dalej Pierwszy piątek…

Reklama