Przed majowym weekendem

Miałam dzisiaj na całkiem inny temat, ale nie mam dzisiaj weny, jakoś szybko zleciał ten dzień. Dzisiejszą nockę mieliśmy ciężka jakoś ja nie mogłam zasnąć jak zasnęłam to znowu się obudziłam po 1 i potem znowu problem z zaśnięciem a po 3 kot mnie obudził bo wymiotowała, pierwszy raz tak głośno, że obudziłam się wystraszona myślałam, że to teściowa, Grzegorz nie mógł spać bo bolał go ząb (teraz to straszny problem bo ciężko znaleźć dentystę który przyjmuje). Mimo tej nocki wstaliśmy dzisiaj przed 7 aby rano zrobić zakupy bo spodziewaliśmy się tłumów w sklepach i mieliśmy rację. Przed 8 byliśmy w Kauflandzie tam pełno klientów, a w biedronce jeszcze więcej. Dopiero przed 10 wróciliśmy do domu, nie zdążyłam rozpakować zakupów a już dostałam powiadomienie o paczce do odbioru. Całe szczęście, że paczkomat mam jakieś 10 minut od domu. Po powrocie zabrałam się za przygotowanie obiadu oraz obróbkę mięsa bo jutro zaplanowaliśmy grill oczywiście jak pogoda dopisze (oczywiście tylko nasza 4 domowników), i nie wiem czy będziemy siedzieć w ogródku może tylko mąż upiecze a będziemy jeść w domu. Zaplanowałam dzisiaj generalne sprzątanie łazienki i kuchni no i plan wykonałam, ale dopiero usiadłam około 16.00. Włączyłam komputer i miałam się zabrać za pisanie, ale najpierw zadzwoniłam mama potem siostra w właściwie siostrzenica potrzebowała pomocy z językiem polski i tak mi jakoś zleciało, że zrobił się wieczór. Na koniec dnia postanowiliśmy dokończyć zasłony które szyłam, Grześ wycinał kółka ja zakładałam przelotki.

Miłego weekendu majowego Wam życzę w dzień ładnej pogody a w nocy deszczu bo susza straszna. 🙂

Reklama