Zaczynam się czuć jak bym wróciła do szkoły, dzisiaj kolejna porcja fizyki i do tego chemia, no ale wreszcie się z tym uporaliśmy i nawet są już pierwsze efekty bo zaczęły spływać pierwsze oceny za pracę w domu. Mogę się pochwalić ze z Fizyki wpadły dwie 5 a z matematyki 5 i 4. Coś tam jednak w mojej głowie jeszcze zostało bo jednak moja pomoc dała pozytywny efekt. Za fizyką nie przepadam, ale chemia, matematyka czy biologia bardzo chętnie. Trochę jestem zdziwiona, że pani z języka polskiego jeszcze nic nie zadała, może się tak zdarzyć ze jak oprzytomnieje to walnie z grubej rury i będziemy siedzieć kilka dni nad samym językiem polskim. Najbardziej rozśmieszają mnie wiadomości od pana który uczy w-fu , wysyła filmiki z youtube z ćwiczeniami i chyba myśli że młodzież w domu ćwiczy, być może niektórzy wykonują te ćwiczenia, mój Filip niestety nie. To tyle na temat edukacji.
Moja siostra miała mały wypadek pod samym blokiem, aż trudno uwierzyć, wyszła kupić chleb a sklep ma ok 150 m od wyjścia z klatki. Wracając do domu potknęła się na chodniku i runęła jak długa, niestety złamała rękę w nadgarstku, oczywiście prawą (ona jest praworęczna ja leworęczna). Jak sama stwierdziła trzeba mieć „szczęście” żeby w czasie epidemii, złamać rękę . Oczywiście poszła do szpitala dopiero drugiego dnia bo była przekonana, że to tylko niegroźny uraz, ale ręką spuchła strasznie, zaczęło ją bardzo boleć, więc jednak postanowiła udać się na SOR. Całe szczęście,że poszła bo się okazało, że to pęknięcie kości łódeczkowatej, no i oczywiście założyli gips. Całe szczęście że Agata (starsza córka) ma już 15 lat i jest w domu to w tej sytuacji dużo jej pomaga. Gdyby był to normalny czas to pojechałabym jej pomoc, ale teraz niestety nie możliwe.
Ostatnio w moim ogródku pojawiły się dwa nowe gatunki ptaków których wcześniej nie widziałam to kos i rudzik do tej pory widziałam tylko wróble i sikorki. Mam nadzieję że jeszcze będę miała okazję je zobaczyć.
U moim mieście tylko w jednym laboratorium pobierają krew i robią badania, jutro jadę z teściową bo potrzebuje na wtorek, dzwoniłam dzisiaj pani powiedziała że najlepiej przyjechać jutro bo nie wiadomo co to będzie do poniedziałku. Mam nadzieję że tym razem wyniki będą lepsze.
Miłego wieczoru.
Cieszę się że nie mam dzieci, bo fizyka od zawsze była moim koszmarem i dziś nie pamiętam z niej już nic 🙂 🙂 Jakoś trzeba te „wakacje” przetrwać choć to większy koszmar dla rodziców niż dla dzieci 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
na pewno dla mnie większy stres tym bardziej, że Filip z niechęcią podchodzi do tego najchętniej cały dzień by tylko grał
PolubieniePolubienie
Malo które dziecko podchodzi z ochotą do nauki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie nie brak dzikich gołębi,ale gorzej z innym ptactwem. Zauważyłem że nawet wróbli jest mniej… Moze przestalo im u mnie pasować…
PolubieniePolubienie
do wróbli i sikorek jestem przyzwyczajona bo ich pełno może dlatego, że mają gdzie się chować w bluszczu chyba siedzą ale te nowe mnie zaskoczyły
PolubieniePolubienie
Miejmy nadzieję że zagoszczą na dłużej 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już samo to, że wytrzymała ze złamaniem do następnego dnia trzeba nazwać wyczynem!!! Ból musiał być niezły!! Fakt, gorszego momentu na taki wypadek wymarzyć sobie nie można.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
mówiła że tego pierwszego dnia ją nie bolało tylko trochę była spuchnięta, właśnie teraz mi mówi, że ją swędzi ręka pod gipsem współczuję wiem jak to jest kiedyś miałam nogę w gipsie
PolubieniePolubienie
Ja o dziwo jeszcze nic nie złamałem 🙂 Na razie najpoważniejszą kontuzją był naderwany mięsień który dokucza od roku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
i oby Ci się nie przydarzyło
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Amen 🙂 Bądźmy wszyscy zdrowi! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oby było lepiej
PolubieniePolubienie
Życzę zdrowia siostrze i teściowej. A Tobie kochana cierpliwości i umiejętności pomocy w lekcjach syna. Całuję Was
PolubieniePolubienie
Dziekuje w ich imieniu Basiu kochana, z lekcjami jakos sobie radzimy. Przesyłam caluski i uściski Wczora pokazywalam mężowi Twojego kocura i opowiadalam jak się tuli, powiedział że piękny.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
On jest rzeczywiście niesamowity z tym tuleniem. I teraz pani zamieszkała u niego na stałe. Kiedyś wpadała Basia i wypadała, teraz osiadła. Kleoś szczęśliwy
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bedzie mu smutno jak znowu zaczniesz wpadać i wypadać
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zwolnię na pewno. Chociażby już nigdy nie wrócę do niedzielnej pracy. Chociaż to dzięki niej mam za co żyć na najbliższe miesiące. Dobranoc, odpocznij.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dobranoc dobrej nocki
PolubieniePolubione przez 1 osoba