Smutno..

Kolejny weekend, ja znowu siedzę sama z moją podopieczną, czasami już nie wiem co mam robić z wolnym czasem, teraz jak Marlene leży w łóżku to pracy jest zdecydowanie mniej, oczywiście jeśli nie ma żadnych niespodzianek. Dzień minął mi w miarę spokojnie. Oczywiście rutynowo 8.00 śniadanie, 11.30 obiad, 15.00 ciasto i 18 kolacja, w miedzy … Czytaj dalej Smutno..

Reklama