Drodzy moi. Jadę do Dusseldorf, moja podopieczna wraca do domu. Jestem pełna obaw bo teraz jest osobą leżąca w łóżku. Mam nadzieję, że będzie dobrze i sobie poradzę. Całe szczęście dzisiaj się zchlodzilo, jedzie się całkiem przyjemnie. Obiecuję, że będę więcej pisać. Pozdrawiam