Zajechałam do domu bez większych komplikacji wyjątkowo prawie godzinę wcześniej co dla osoby podróżującej 16 godzin zbawienne, siedząc przez tyle czasu ma się wrażenie że dupsko zaraz odpadnie HIHI. Cała rodzinka mnie wyściskała i wycałowała, nawet kotka się ucieszyła, Pani wróciła do domu. W piątek i sobotę pogoda zdecydowanie lepsza niż w Niemczech. Niestety dzisiaj … Czytaj dalej Pierwszy weekend w domu