Dwa tygodnie

Jeszcze równe dwa tygodnie i powrót do domu. Nie wiem czy wcześniej pisałam ,ale od około 2 lat pracuję jako opiekun osób starszych w Niemczech. W systemie 6 tygodni pracy 6 w domu. Już 4 tydzień za mną, więc  mam już z górki, inny nastrój bo coraz bliżej wyjazdu do domu. To ciężka i wyczerpująca praca, czasami zarówno fizycznie jak i psychicznie. Ja aktualnie pracuję u osoby, która bardziej wyczerpuje mnie emocjonalnie, chociaż im więcej razy jestem tym łatwiej nad tym zapanować, poznałam już podopieczną, lepiej znam jezyk. Lepiej pracuje mi się wiosna i latem, bo w przerwy wychodzę na spacery. Mam tu także koleżankę. która pracuje w podobnym systemie jak ja, jak tylko możemy spotykamy się na pogaduchy zaraz człowiekowi lepiej na duszy. Trudna ta praca także ze względu na rozłąkę z rodziną, ale jak zachorowałam o czym pisałam wcześniej musiałam podjąć jakąś decyzję dotyczącą pracy, poprzednia wyczerpała mnie fizycznie i psychicznie, do dzisiaj jak mam tam wejść to mnie trzęsie. Tutaj czuję się potrzebna w poprzedniej pracy jak bardzo bym się nie starała zawsze było źle. Krótko przed tym jak zachorowałam zapytałam przełożoną dlaczego mnie nie zwolnią skoro wszystko robię źle, to mi odpowiedziała, nie umiem wszystkiego zrobić, ale zawsze byłam na zawołanie jak było trzeba zostać dłużej albo ściągnąć kogoś z wolnego to ja nigdy nie odmówiłam. Tak się poświęciłam pracy aż coś pękło i rozsypałam się jak domek z kart.

Reklama