Dzisiaj wstałam w złym nastroju czasami mam takie dni że sama nie wiem o co się wściekam, a jeszcze jakby było tego mało mimo mojego rozdrażnienia zawsze musi coś się wydarzyć. Dzisiaj to jakby nastąpiła jakaś kumulacja, najpierw zdenerwowałam się w sprawie moich rozliczeń, a na dokładkę mój synuś zwiał z lekcji, ponieważ pokłócił się z kolegami, zrobił taki numer i nie pierwszy raz. tyle razy miał tłumaczone że to nie jest wyjście z sytuacji i takich rzeczy nie może robić że pokłócić się z kimś czy się pobije i przyjdzie sobie z lekcji do domu. Nie jest małym dzieckiem ma już 12 lat i powinien zdawać sobie sprawę z sytuacji, że takim zachowaniem nie tylko sobie szkodzi ale także innym. A za swoje czyny trzeba ponosić konsekwencje. Oczywiście jak zawsze była wielka pogadanka zarówno z mojej strony jak i teściowej, ale ciekawa jestem jak to na niego w płynie. Mam nadzieję że wreszcie zrozumie że musi brać odpowiedzialność za swoje czyny, że szkoła jest jego obowiązkiem i choćby nie wiadomo co się stało musi chodzić do szkoły i nie może sobie opuszczać lekcji kiedy mu się tylko podoba.
Nerwowy dzień
Napisane przez dotka40
Cały czas uczę się siebie. Staram się być sobą. Jak każdy człowiek jestem skomplikowana. Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest dotka40
Opublikowano